Korespondencja Nicoli Chiaromontego, pisarza, jednego z najwybitniejszych myślicieli XX wieku, z Melanie von Nagel, poetką, tłumaczką Celana, Trakla, Montalego, Ungarettiego i Bonnefoy, mówiącą płynnie pięcioma językami, pochodzącą z arystokratycznej rodziny niemieckiej i z wysokich sfer nowojorskich, od roku 1957 zakonnicą w klasztorze benedyktynek Regina Laudis w stanie Connecticut. Jest to korespondencja fascynująca: agnostyk rozmawia z zakonnicą na tematy dla nich obojga najważniejsze, a zarazem najzwyklejsze i najbardziej intymne.
W pośpiesznym i powierzchownym życiu, jakie go otacza, Chiaromonte szuka związku z przeszłością i drogi do głębszego myślenia i stawiania czoła przemijaniu.
Bohdan Paczowski
W tych listach usłyszałem żywy głos, mówiący o sprawach ważnych dla mnie, ponad schematami ideologii, polityki, filozofii.
Wojciech Karpiński
Myślę, że jedynym kryterium pozwalającym ocenić, czy ma się racje czy nie, jest właśnie to, czy inni ludzie – a raczej bardzo nieliczni przyjaciele – „odczuwają i myślą” podobnie, poruszają się po tych samych ścieżkach myślowych.
Hannah Arendt do Nicoli Chiaromontego, 25 X 1958
|