Anastazja i Wojtek od dawna są przyjaciółmi i nic w tym dziwnego - tych dwoje doskonale się rozumie, bo każde na co dzień boryka się z poważnymi problemami z rówieśnikami i rodziną. Na progu dorosłości Anastazja musi stawić czoła fali nienawiści, na którą narażona jest w szkole, a wraz z tym rośnie jej nienawiść do świata i ludzi. Wojtek zaś cały czas ucieka przed agresją ojca alkoholika, co potęguje jego gniew i niechęć do życia.
Autor w bardzo obrazowy sposób pokazuje problem przemocy w szkole. Jej ofiarami padają osoby słabsze i te, które – zdaniem rówieśników – nie pasują do ich grona. Prześladowania Anastazji nasilają się, gdy na jaw wychodzi jej orientacja seksualna. I Nastka, i Wojtek niemal codziennie doświadczają aktów przemocy fizycznej i psychicznej. Dla nich dzień udany to taki, kiedy nic nadzwyczajnego się nie wydarzyło i nikt nie zwrócił na nich swojej uwagi. Nie mogą liczyć na wsparcie dorosłych – ani nauczycieli, ani rodziców. Wręcz przeciwnie - oni też są prześladowcami.
Kiedy emocje biorą górę, człowiek w końcu wybucha. Wystarczy iskra, a nigdy nie wiadomo, co ją wywoła – kolejne poniżenie, kłótnia, obraźliwa uwaga. System, w którym żyjemy, wyniszcza ludzi od lat, już niejedną osobę doprowadził do szaleństwa. Jak będzie w przypadku Anastazji i Wojtka? Do czego są zdolni, by dokonać zemsty? Co nienawiść potrafi zrobić z człowiekiem?