Każdy, kto miałby okazję zerknąć w treść ideologicznego manifestu autorstwa Wiktora Kozłowskiego, natychmiast odniósłby wrażenie, że ma do czynienia z podręcznikiem bojownika. Syn kaliskiego magnata był święcie przekonany, że tylko idąc za przykładem bolszewików można wyrwać uciemiężone, proletariackie masy ze szponów zniewolenia społecznego, ekonomicznego i duchowego. W pierwszej kolejności dowodził, iż należy bezwzględnie rozprawić się z klasami rządzącymi oraz stworzyć prawo, które pozwoli przejąć i upaństwowić majątki kapitalistów. W jego mniemaniu wspólne dobra produkcyjne i rolnicze, mogły zagwarantować potęgę społeczeństwa opartego na równości i braterstwie.
"Karmazynowy kniaź" to opowieść o Polaku, który kierowany niepohamowaną ambicją oraz głęboką wiarą w komunistyczne ideały, otrzymał od losu szansę i nie zmarnował tej okazji. W swoim życiu nigdy nie łaknął sławy i bogactwa, nie gonił za przepychem i uznaniem, nie szukał poklasku i wygodnej egzystencji.
Pragnął tylko władzy.