Rozpoczyna się rozgrywka między bogami a demonami. Po której stronie staniesz?
W Karterze, Państwie Żywiołów, co siedem lat powoływani są Strażnicy. Czworo wybrańców staje się bronią przeciwko nerimi. Te bezwzględne, krwiożercze bestie – wampiry i zmiennokształtni – zamieszkują Inserię, która od lat terroryzuje mieszkańców Karteru. Strażnicy z czterech różnych frakcji, reprezentujących każdy z żywiołów, muszą użyć całego swojego sprytu oraz drzemiących w nich mocy, by wykonać powierzone im zadania i samemu przy tym nie zginąć.
Kiedy Falen, Ellie, Alec i Rin zostają powołani na Strażników, nie wiedzą, co tak naprawdę na nich czeka. Już wkrótce wyruszą na samobójczą misję, prosto do gniazda nerimich, a tam będą zdani wyłącznie na siebie. Na domiar złego Falen odkryje, że w pradawnych proroctwach drzemie ziarno prawdy…
Kości zostały rzucone. Nieoczekiwanie Karter staje się szachownicą w starciu bogów i demonów, a niczego nieświadomi Strażnicy – kluczowymi figurami na planszy. Kto zwycięży w tej rozgrywce?
– Tu jest tak spokojnie… Może się pomyliliśmy? – zaczęła powątpiewać Rin.
– Nie. Wyczuwam swoich – powiedziała szeptem Marie, a jej oczy błysnęły szkarłatem. Kły wysunęły się z zębodołów.
Alec poczuł się nieswojo, widząc jej drugie oblicze. Zimny dreszcz przebiegł mu po plecach.
Marie ruszyła przyspieszonym krokiem przed siebie. Z trudem za nią nadążali. W miarę, jak zbliżali się do starego kamiennego mostu, głośniejszy stawał się szum rzeki Kato, która pod nim przepływała. W powietrzu unosił się zapach ryb i stęchłej wody. W bladym świetle latarni dostrzegli cztery postacie. Uszu Marie dobiegły groźby.
– Macie trzy sekundy na podjęcie decyzji – zasyczała krótkowłosa kobieta w długim płaszczu. Jej palce zaciskały się na gardle wątłej nastolatki. Dziewczyna była przerażona, podobnie jak jej starsza siostra. – Służba Inserii czy śmierć?