Powieść jest fikcyjną autobiografią. Urodzony w Świętej Lipce Protagonista Medard, po okresie szczęśliwego dzieciństwa, wstępuje do klasztoru. Napotyka na swojej drodze wiele spokrewnionych z nim osób, sam jednak z początku nie jest tego świadom. Dorasta za jego murami, a ponieważ podąża ścieżką powołania w sposób wzorowy, dostępuje zaszczytu sprawowania dwóch ważnych funkcji: zarządza komnatą z relikwiami, w której podług legendy spisanej przez św. Antoniego, znajdują się diable eliksiry, oraz zaczyna głosić kazania. Jego talent oratorski sprowadza go jednak na złą drogę. Pewnego razu oświadcza, że sam jest św. Antonim, wskutek czego traci przytomność i swój dar. Szybko go jednak odzyskuje, pijąc z butelek diablich eliksirów. Kiedy młoda kobieta imieniem Aurelie, łudząco przypominająca św. Rozalię, zwierza mu się z miłości do niego, Medard postanawia opuścić klasztor. Przeor, który spostrzega niepokój mnicha, wysyła go w podróż do Włoch. Podczas swej wyprawy spotyka mężczyznę, śpiącego w pobliżu przepaści i zagrożonego upadkiem w otchłań. Gdy mnich próbuje go zbudzić, ten wpada w przerażenie i spada. Przez pomyłkę wszyscy biorą Medarda za owego nieszczęśnika, dzięki czemu zostaje on przyjęty do zamku jako książę Viktorin. Tam jest uwikłany w związek z macochą Aurelii, Euphemią... (za Wikipedią) A żeby się dowiedzieć, jak się potoczyły dalsze dzieje naszego bohatera, należy przeczytać książkę. I będzie to zdecydowanie dobra i przyjemna lektura. Polecamy!