Czy zastanawialiście się kiedyś, jak będzie wyglądać nasza cywilizacja za kilkadziesiąt lat?
Być może policja będzie patrolowała ulice dronami, miasta rozrosną się do niebotycznych rozmiarów, a ludzie staną się żywym towarem. Wszystko to oczywiście za sprawą technologii i postępu… Dzięki opowiadaniom z tomu „Likwidator” dowiecie się, do czego można wykorzystywać własne zęby, ile na rynku wtórnym kosztuje nerka albo jak bardzo zapracowany może być Anioł Stróż. Poznacie też sposoby na bardziej lub mniej eleganckie wyjście z imprezy… Kontrowersyjni bohaterowie, nieskrępowana wyobraźnia i absurdalny, ironiczny humor – oto fundamenty tego szalonego świata, w którym być może wkrótce przyjdzie nam żyć.
Grawitacja okazała się bezlitosna. Nie zamierzała wypuścić z objęć ani człowieka, ani betonowo-metalowej konstrukcji. Łoskot zderzenia z ziemią był ogłuszający. W górę wzbiły się tumany siwego kurzu i pyłu. Wydawać by się mogło, że po upadku z takiej wysokości człowiek nie ma szans na przeżycie. Craig jednak przeżył. Zawdzięczał to pancerzowi bojowemu, którego nie zdjął przed wyjściem na papierosa. Interaktywna zbroja bez chwili przerwy monitorowała parametry życiowe właściciela. Nagły skok adrenaliny oraz gwałtowna zmiana położenia środka ciężkości ciała wzbudziły alarm. Pancerz uszczelnił się, na twarz zsunęła się osłona z hartowanego plastoszkła, usztywniły się i wzmocniły płyty ochronne nad stawami kończyn.