Interdyscyplinarna Biblioteka Komandora św. Łazarza
Zakręty życiowe Wojciecha Karwowskiego są zamaszyste. Od ucznia zawodówki w czasach PRL do interdyscyplinarnego naukowca. Dziś jest jedynym w Polsce (a być może i poza nią) dumnym posiadaczem kompletu 76 tytułów z serii „Biblioteka Matema tyczna”, wydanej przez PWN. – „Algebra liniowa” i „Wstęp do matematyki współczesnej” to są moje ulubione książki z tej kolekcji. Przeczytałem je od pierwszej do ostatniej strony. I muszę się pochwalić, że przeczytałem je bez kartki i ołówka, czyli wszystkie ob liczenia zrobiłem w głowie. Ta seria to absolutny unikat w skali światowej: 76 tomów, każdy o innej gałęzi matematyki! – o swoich pasjach nie tylko czytelniczych opowiada Wojciech Karwowski – ekonomista, bioinformatyk, specjalista inżynierii biomedycznej i inżynierii tkankowej, Kawaler Orderu św. Łazarza
Szekspir wiecznie żywy
Wiele księgarń na całym świecie ma powody do sławy, jednak paryski sklep Shakespeare & Company panny Beach ma nad nimi przewagę. Bo tu gromadzili się autorzy zaliczani dziś do tzw. lost generation, straconego pokolenia, tu właścicielka księgarni podjęła kluczową dla historii literatury decyzję o publikacji „Ulissesa” Jamesa Joyce’a, bez skrótów, na pohybel cenzurze – w cyklu „Księgarnie Świata” kulisy powstania kultowej Shakespeare & Company
Z niczego stworzyć coś!
– Dla nas wzorem kawiarni jest mieszczański salon. Taki salon jest miejscem spotkań, miejscem pracy, miejscem wypoczynku, czytania. Już wiele lat temu pojawił się pomysł, aby ustawić półki na książki. To był jeden zamysł, a drugi – jak te półki zapełnić. Wtedy wpadliśmy na pomysł, żeby z okazji otwarcia każdej nowej kawiarni zaczynać od akcji „Kawa za książkę”. Potem podchwyciliśmy ideę kwietnia jako miesiąca kawy – nie, przepraszam, jako miesiąca książki! W zeszłym roku w ten sposób dostaliśmy 80 czy nawet 90 tys. książek. I wydaliśmy tyle darmowych kaw – rozmowa z Adamem Ringerem, prezesem sieci Green Caffè Nero, autorem książki „Na podwójnym espresso”
Pięć Stawów bez ryb
– Nie od dziś wiadomo, że wysokościowe treningi przynoszą świetne efekty. I właśnie z tego powodu w Pięciu Stawach trenowały kadry narodowe niemal wszystkich dyscyplin. I wyniki polskich sportowców były wtedy imponujące. Z tego powodu w Stawach pojawiali się również rywale z „zaprzyjaźnionych” krajów, mówi my bowiem o okresie Peerelu. Dziś takie akcje byłyby nie do pomyślenia, dziś Tatrzański Park Narodowy za żadne skarby nie pozwoliłby np. pływać kajakarzom po Wielkim Stawie albo śmigać po nim łyżwiarzom – rozmowa z Beatą Sabałą-Zielińską, autorką „Pięciu Stawów”
Proponujemy także:
- Wydarzenia: Nagrody literackie, imprezy branżowe, konkursy
- Tfu, tfu… Bestsellery stycznia
- W pogoni za książką, czyli… TRZYKROTNE PRZEBICIE! Felieton Małgorzaty Karoliny Piekarskiej
- Literaccy Nobliści Ameryki Łacińskiej
- Iwicka 8A „Dom pisarzy w czasach zarazy” Tomasza Jastruna
- Jak by tu… Felieton Grzegorza Sowuli
- Czechow i One: Rozmowa z Sylwią Frołow, autorką książki „Antonówki. Kobiety i Czechow”
- Przewietrzanie: Felieton Tadeusza Lewandowskiego
- Maria Kulik poleca „Lampka” Anett Schaap
- Panie spod chmur: Rozmowa z Anną Rudnicką-Litwinek, autorką książki „Dziewczyny na skrzydłach”
- KOLEKCJA LITERACKA OW STOWARZYSZENIA PISARZY POLSKICH
- Książki Miesiąca: Nasze szczególne rekomendacje
- Recenzje: NOWOŚCI WYDAWNICZYCH