Autobiografia legendy Manchesteru United napisana trzy lata przed śmiercią.
Był wielbionym przez tłumy Królem Życia. Wlewał w siebie hektolitry alkoholu, bawił się do upadłego niemal każdego wieczoru, częściej od samochodów zmieniał tylko dziewczyny. Ale to nie przeszkadzało mu w ogrywaniu kolejnych obrońców i zdobywaniu kolejnych goli. Do czasu…
Choroba alkoholowa i przeszczep wątroby okazały się wysoką ceną, którą musiał zapłacić za lata chwały. W tej książce George Best zdradza, jak wyglądało jego pełne wielkich sukcesów i jeszcze większych porażek życie.
Zwycięstwo w finale Pucharu Europy, po którym na dwa dni urwał mu się film. Spięcia z Bobbym Charltonem. Pobłażliwe traktowanie przez Matta Busby’ego, randka z aktorką zamiast meczu z Chelsea i „szybki numerek” tuż przed półfinałem Pucharu Anglii.
Nie będzie już takiego piłkarza, nie będzie już nigdy takiej biografii!
***
Losy jednego z największych piłkarskich talentów w historii przy akompaniamencie westchnień podziwu trybun, kostek lodu wrzucanych do irlandzkiej whiskey i rozpinanych biustonoszy kolejnych piękności.
Cudowna opowieść o upadaniu i bezustannym poszukiwaniu nadziei.
Przemysław Rudzki, „Przegląd Sportowy”
Nie potrafił odstawić kieliszka, nie darował żadnej ładnej dziewczynie. Wierzę jednak głęboko, że legendę George’a Besta zbudowały przede wszystkim finezja i polot w grze oraz cudowne gole, a nie alkoholowe ekscesy czy miłosne podboje.
Rafał Nahorny, dziennikarz Canal+Sport i nc+
El Beatle był geniuszem futbolu, życiowym romantykiem, osobnikiem wrażliwym i ciekawym życia. Potrafił czarować na boisku i być uroczym wobec kobiet. Przepił swoje życie. Ta książka nie jest tylko opowieścią o wielkim piłkarzu, ale również kroniką słabości ludzkich skumulowanych w butelce alkoholu. Można nie lubić piłki nożnej, ale trzeba ten niezwykły tekst przeczytać, by wiedzieć, że słabości ludzkie dotyczą wszystkich bez względu na urodzenie, stan majątkowy i sławę. Poruszająca historia prawdziwego piłkarskiego artysty.
Hirek Wrona
Równie dobrze ta książka mogłaby być zatytułowana: „Nie przepiłem siebie. Choć niewiele zabrakło”. Brytyjski król futbolu, książę życia, notoryczny imprezowicz i niepoprawny kobieciarz – po prostu George Best. Na przełomie lat 60. i 70. był naprawdę najlepszy. Przynajmniej w Europie. I miał najciekawszą biografię. Poruszająca historia upadłego idola. Prawie z happy endem.
Adam Godlewski, tygodnik „Piłka Nożna”