Kreskówkowa, karykaturalna oprawa graficzna jest piękna, ale nie musi podobać się każdemu. Na pewno przypadnie do gustu fanom fantastyki, Munchkina czy The Binding of Isaac. Tak czy siak, Stwory z obory wciągają i zachęcają do wzajemnego podrzucania sobie świń. Fakt, że jest to gra dla aż 5 osób sprawia, że czeka Was niezły chaos. A tak – dodatek Wielkie Nordobicie dorzuca szóstego gracza... Miłej zabawy!
Już na wstępie warto zaznaczyć, że Stwory z obory działają najlepiej w większym gronie minimum 4 graczy. Oczywiście gra daje niezłą frajdę i we 2 osoby, jednak funkcjonują w niej mechaniki np. rosnącej puli nagród czy wzmacniania przeciwników przez każdego z graczy. Im więcej grających, tym lepiej.
Jak grać w Stwory z obory?
Dzielimy talie kart, tasujemy je i układamy w odpowiednie stosy. Każdy gracz otrzymuje 2 karty postaci. Wybiera jedną, a drugą kartę odwraca na stronę ze statystykami. To tam kładziemy nasze żetony życia i sławy. Jest to też nasza postać zapasowa. Jeśli w trakcie przygody zginiemy, to odwracamy kartę na stronę postaci i gramy dalej. Do trzech razy sztuka? Nie tym razem... Trzeciego życia już tu niestety nie dostaniemy! Każda postać ma pewną umiejętność specjalną – raz dobierzemy więcej kart, innym razem będziemy mieć więcej życia, a kiedy indziej otrzymamy na start 2 żetony sławy. Nasz cel? Zdobyć 7 takich żetonów. Jak? Pokonując stwory oczywiście! Talia wioski to nasze karty do ręki, talia targowiska to sklep z przedmiotami, a talia gościńca to potwory i wydarzenia. Tura każdego z graczy składa się z 3 akcji:
- Dobrania karty targowiska,
- Dobrania karty wioski,
- Odkrycia karty gościńca (jeśli nie czujesz się na siłach – dobierz drugą kartę wioski i pomiń tę akcję).
Walka w grze Stwory z obory
Gościniec to nieprzyjazne miejsce dla takiego wiejskiego amatora potworów. Jest oczywiście szansa, że trafimy na szczura lub starego dziada i jako tako zaczniemy zdobywać doświadczenie. Jest też szansa (dodam – całkiem spora), że od razu zza krzaków wybiegnie potężny bies! Co wtedy? Nie musimy z nim walczyć. Za każdym razem możemy wystawić zlecenie na potwora i poczekać, aż jeden z graczy skusi się na walkę. Co najlepsze – możemy wtedy dołożyć maszkarze do 3 kart z naszej ręki i dopakować ją do granic możliwości. Jedną z tych kart może być przebranie – gdy nikt nie odważy się walczyć lub tę walkę przegra, zgarniasz pulę nagród. W końcu przebieraniec to też potwór, nie? Jeśli jednak inny gracz wygra, to ty tracisz punkt życia. Trzeba uważać! Przy zwykłej walce każdy z graczy może dołożyć potworowi po jednej karcie, tak by utrudnić walczącemu życie. Czy to fair? Nie wnikaj! Walka polega na zsumowaniu ze sobą siły swojej postaci (w danym kolorze), siły na kartach oraz rzutu kością. Zarówno ty, jak i inni gracze możecie anulować ten rzut poprzez dodanie swojego żetonu sławy do puli nagród. Ryzykowne, ale wredne! Nie tak wredne jak świnie, których natychmiastowe efekty psują każdą potyczkę. Podrzucona świnia to wszakże cios poniżej (świnio)pasa!
Z tego opisu wyłania się obraz gry dosyć intensywnej i agresywnej. I tak też jest! Sporo tu negatywnej interakcji (oczywiście w dobrym tego słowa znaczeniu), licytowania, obrzucania się łajnem (czasem dosłownie – w grze funkcjonuje karta kupy lub kupy... na patyku), a nawet walki między sobą. Wszystko jednak odbywa się ekspresowo i w dobrej atmosferze. Grafiki i opisy na kartach pełne są easter eggów i nawiązań do popkultury. Jeśli szykujesz wieczór z kumplami albo po prostu masz ekipę, kochającą fantasy, to Stwory z obory są świetnym i niedrogim wyborem. A jeśli naprawdę Ci się spodobały to musisz mieć ten dodatek!
Twój wiejski łowca potworów zdobył już doświadczenie. Walczył z utopcami, wiedźmami i wąpierzami. Czas na większe wyzwanie. Północ wzywa! Ragnarok! Udaj się do Skandynawii i zaplanuj Wielkie Nordobicie.
Co zawiera dodatek do Stworów z obory?
- 2 nowe postaci,
- Karty Bohaterskich Wyczynów,
- Receptury,
- Gigantów,
- Nowe karty wioski, targowiska i gościńca.
Wielkie Nordobicie to przede wszystkim 6 gracz. Teraz chaos będzie jeszcze większy. Dodano także system trofeów – pokonane potwory zabieramy ze sobą. W połączeniu z eliksirami tworzą one potężne receptury, które dają dostęp do najlepszego oręża. Karty Bohaterskich Wyczynów to z kolei specjalne wyzwania, które umożliwiają zdobycie punktów sławy. Są też i Giganci. Pokonanie ich w pojedynkę jest niezwykle trudne, dlatego organizujecie na takiego jegomościa wspólną wyprawę. Z Gigantem trzeba walczyć, ale nie trzeba dołączać do wyprawy. Biedak, który go wylosuje może więc zostać sam... Jak zapewne się domyślasz, nie wróży to nic dobrego (hehe). Jeśli jednak wyprawa się uda, to każdy otrzymuje punkt sławy, a resztę łupów dzielicie według Waszych ustaleń. Te drobne zmiany oraz reszta dodatkowych kart (niektóre są jeszcze bardziej wredne!) sprawiają, że w Stwory z obory gra się zwyczajnie jeszcze lepiej. Rozgrywka jest szybsza, bardziej dynamiczna i różnorodna. Mimo niewielkich rozmiarów Wielkie Nordobicie to wielki dodatek!
Kup teraz za:
Produkt niedostępny
Michał Janusz