Paul Greengrass – reżyser takich filmów, jak: Lot 93, Green Zone czy Kapitan Phillips, tym razem zabiera nas do dzikich rejonów zachodniego i południowego USA tuż po zakończeniu Wojny Secesyjnej. Kapitan Jefferson Kyle Kidd to weteran (walczył po stronie Południa), który jeździ od miasta do miasta i czyta ludziom gazety. Los zrzuca mu kompana (a raczej kompankę) w postaci dziewczynki wychowanej przez Indian. Pragnąc odeskortować ją do rodziny, razem z nią przemierzy ponad 600 km niebezpiecznych dróg powojennej Ameryki. W czasie tej wędrówki okaże się, że oboje mają wiele wspólnego.

Widowiska tego pokroju zdecydowanie częściej powinny pojawiać się na łamach Netflixa. Nowiny ze świata są kinem mocno realistycznym i przyziemnym. Brak tu westernowych stereotypów, a w zamian dostajemy skomplikowane i wielowątkowe realia powojennej Ameryki. Kręgosłupem historii są oczywiście przygody kapitana i młodej Johanny. Jakże popularna ostatnio relacja dorosły mężczyzna-mała dziewczynka, sprawdza się tu doskonale. Chociaż bohaterowie nie mogą się nawet porozumieć (mówią innymi językami), nie zabraknie tu wielu emocji i filozofii. Ten duet zdecydowanie przyciąga uwagę i zachęca widza do refleksji. Tom Hanks w głównej roli wypadł naprawdę dobrze, choć po aktorze tego formatu oczekiwałem troszkę więcej.

Nowiny ze świata pozytywnie zaskakują na wielu innych płaszczyznach. Były oficer czytający ludziom gazety, zwraca naszą uwagę na powszechny anafabetyzm panujący w ówczesnym świecie. Oprócz tego dotknięto problemów ekonomicznych i rasowych, choć w tym względzie przydałby się bardziej obustronny punkt widzenia, aniżeli błędnie utarte: Południowe Stany były rasistowskie. W tle obecne są też problemy Indian, sierot i radzenia sobie w rzeczywistości po wojnie. Film jest na tyle powolny, że udaje mu się choć trochę rozwinąć wszystkie te wątki, jednocześnie nie zarzucając widza informacjami. Brakuje tu większej akcji, lecz samo prowadzenie historii zupełnie nie nuży. Wszystko to sprawia, że Nowiny ze świata stanowią świetne uzupełnienie portfolio Netflixa i genialny pretekst do wciągającego seansu.

• Dla miłośników kina przygodowego
• Dla fanów klimatu Dzikiego Zachodu
• Dla wielbicieli Toma Hanksa

Jeżeli chcesz oglądać ten i dziesiątki innych filmów na Netflixie bez żadnych zobowiązań, bez podawania danych swojej karty płatniczej i kiedy tylko zechcesz, to sprawdź nasze karty prepaid!