To jest smutna książka o smutnych czasach. Ale potrzebna. Polscy katolicy, tragicznie niedoinformowani w myśl zasady: „niech tam w całym świecie wojna, byle parafia nasza spokojna”, mają prawo i obowiązek wiedzieć, że w Kościele poza lokalnymi opłotkami szaleje prawdziwa burza. A kiedy burza szaleje, co robi wierny katolik? Najpierw podejmuje wszelkie działania mające na celu zabezpieczenie domu przed żywiołem, a potem zapala gromnicę i pada na kolana.
Ze Wstępu Jerzego Wolaka
Krystian Kratiuk, redaktor naczelny portalu PCh24.pl i publicysta dwumiesięcznika „Polonia Christiana”. Korespondent medialny podczas Synodu ds. Rodziny oraz Synodu Młodzieży, autor książek Synod papieża Franciszka i Wyznawcy kompromisów.
* * *
W końcowym dokumencie najwięcej mówiono oczywiście o towarzyszeniu – słowo to pojawia się tam aż 127 razy. Synod lub Synodalność – 126 razy. Rozeznawanie zaś pojawia się 58 razy, a więc prawie tyle samo razy co imię Jezus (ono pojawia się 63 razy). Słowo Bóg pojawia się 27-krotnie, za to odmiany słowa seks czy seksualność, padają 24 razy. O nauczaniu wspomniano 16 razy, o katechezie 15 razy, a o ewangelizacji dziesięciokrotnie. Słowo „prawda” pojawia się 8 razy, Maryja 7 razy, o grzechu mowa jest pięć razy, a o czystości… raz. W dokumencie ani razu nie padają słowa „dekalog” czy „dziesięć przykazań”.
Fragment książki