Klasyczny tekst w nowoczesnej formie ebooka. Pobierz go już dziś na swój podręczny czytnik i ciesz się lekturą! - Wedle najściślejszych obliczeń miał dzisiaj być pytany Napiórkowski, Stankiewicz i Wilczek. Tymczasem pan profesor zaczął szukać przez roztargnienie o jedną kartkę bliżej, niż należało, i zaczął od Kaczanowskiego, wskutek czego automatycznie wylazł potem Ostrowicki, a jako trzeci miał wypaść Wnuk. To trójka z nadchodzącej soboty.Pan profesor zaczął szybko mrugać oczami i patrzył na Cisowskiego z nieukrywanym strachem.- Młodzieńcze! - zawołał. - Czy ty jesteś przy zdrowych zmysłach? Co to wszystko znaczy?- To znaczy, panie profesorze, że pan profesor ma swoją metodę…