Istoty zwane Darwalami już trwale zadomowiły się w bajkowym świecie dzieci. Świadczą o tym wypowiedzi młodych czytelników lub ich rodziców. Cytat pochodzi od czytelnika ze Szwajcarii: „Jesteśmy zakochani w tych bajkach. Olek chciał nawet, żebym mu przy obiedzie czytała”.
A to z rozmowy telefonicznej z tatą chłopca z okolic Śremu: „Antoś się pyta, czy jest już drugi tom książki o Darwalach”.
Potwierdzam, jest kolejny tom opowiadań o przygodach niesamowitych Darwali, które zamieszkują lasy w okolicach Ślesina, Lichenia, Sompolna we wschodniej Wielkopolsce. Mam nadzieję, że już wkrótce będą tak popularne jak smerfy, gumisie czy Muminki.
„Wszyscy stali przed wejściem do ciemnego pomieszczenia.
– Kto ma odwagę i pierwszy wchodzi? – zapytał Wesolutek.
– Ten, kto znalazł te drzwi – odpowiedział Malutek. (…)
Wesolutek wszedł i zniknął w ciemnościach. Słychać było tylko jego kroki.
– Ooooo! – wrzasnął nagle przestraszony Darwal”.
Życzę sobie po cichutku, żeby książka "Mała księga Darwali" spodobała się młodym czytelnikom tak jak wcześniej wydane opowiadania "Darwale i magiczne lustra".
I to nie koniec przygód Darwali, niebawem bowiem ukaże się "Księga Darwali".
Przyjemnej lektury!
Maciej Sobczak