"W teatrze ciągle jest najważniejszy człowiek i jego epopeja, chociażby był wiejskim głupkiem. Historię trzeba opowiedzieć, a nie wykrzyczeć! Ale to się zmienia i ta nowa efekciarska estetyka nie pasuje mi już. Ja jestem bardzo starym aktorem teatralnym. Moje pokolenie powoli odchodzi."
Starość aktora teatralnego. Starość przeżywana intensywnie. Starość oddana w darze młodej, przypadkowo poznanej kobiecie. Brak wstydu myśli, często perwersyjnych i cynicznych staje się tłem do rozważań najbardziej wzniosłych. Ból utraconej własnej młodości? A może przebudzenie? Co dają te kradzione iskry młodości? Już brak czasu, ale może warto na koniec powiedzieć komuś prawdę o sobie?