Eli, kiedy poznała Maxa – jednego z członków klubu motocyklowego Free Soul, była przekonana, że w końcu los się do niej uśmiechnął. Mężczyzna otoczył ją opieką, zapewnił bezpieczeństwo i stabilizację. Miłość jednak trwała krótko, a brutalna strona Maxa przejęła nad nim kontrolę. Eli stała się zabawką w rękach jego klubowych braci. Od tego momentu na każdym kroku towarzyszyły jej strach i poniżenie.
Stu po śmierci swojej żony nie potrafił się pozbierać. Odepchnął od siebie pomocną dłoń, którą wyciągnęli do niego bracia i postanowił wyjechać. Półroczna tułaczka nie ukoiła jego cierpienia, dlatego powrócił do miasta, by właśnie tam szukać spokoju. Na miejscu zastaję Eli, kobietę, którą jego klub uratował rąk Free Soul.