Poezja Łańcuckiego czerpie z wielu źródeł naraz: od własnych doświadczeń dzieciństwa i przyrody po odniesienia do Leśmiana, Wierzyńskiego, Staffa, czy też genezyjskiego Słowackiego, które są też typowe dla XX-wiecznej „szkoły krzemienieckiej” dziś już nieco zapomnianej.
Feliks Łańcucki urodził się w 1919 roku w Żurawnie nad Dniestrem. Był wychowankiem Liceum Krzemienieckiego, współredagował też miejscowe pismo „Nasz Widnokrąg”, w którym w latach 1937 – 1939 zamieszczał także własne wiersze. Jego talent nie mógł w pełni rozwinąć się, gdyż zmarł na gruźlicę w Dubnie 6 lutego 1942 roku.
Podwodne księżyce
Wczesna wiosna
Jabłoń
Dusza
Akwarela
Przed burzą
Prośba do lasu
(Księżyc błyszczy w gotyckim nieba ostrołuku…)
(Jestem dzisiaj dziwnie wesół…)
W lustrze
(Tu tylko cisza zachodu. Lato i lipiec…)
Księżyc dzieciństwa
Południe
Ulica Miodowa w Krzemieńcu. Ulewa
(Przyjaciele! To ku nam właśnie…)
Wołyń
Świątynie Jodły czorsztyńskie
(Tamta wiosna szumiała w drzewach…)
Ćmy
Martwa natura
(W tę noc myślałem o Tobie…)
Rybka na choince
Tarnina
Jeździec
Sonata Księżycowa
Ucieczka z miasta
Madonna Liryczna
Chwile
Nokturn
Sprzeczność
O rozbitej okarynie
Flety
Liliana
Bajka o śniegu strzelistym
(Jeszcze się blady uśmiech…)
Fryz
(Wszystkie twarze odpłyną…)
O słowach
Oczyszczenie
Milcząca rzeka
Cisza muzyczna
Inżynier
Proza
Śmierć i nędza
Przekłady
J. W. Goethe, Der Sänger
H. Heine, (Lekko pieśń w mej duszy gra…)
---, (Błękitne oczy wiosny…)
Iwan Franko, Kamieniarze
---, Zielony jawor
E. Baratyński, (O nie kuś znowu mnie…)
M. Lermontow, (Odeszłaś, lecz jak zwiędły…)
H. Heine, Prolog
Nota wydawnicza
Przypisy