Wysiadł z samochodu i zapukał do drzwi. Abuela szybko otworzyła. - Wiadomo już coś? Spojrzał w jej wystraszone, babcine oczy i wszedł do środka. Rozejrzał się i zobaczył zdjęcie dziewczyny. Boże jak ona ją kochała… - Niech pani usiądzie. - Źle to brzmi, panie Darrylu. Co się dzieje? Beatriz jest w szpitalu? - Beatriz wyszła po tej kłótni z domu i… miała wypadek. - Jaki wypadek? Ktoś coś jej zrobił? Wiedział, że jeśli powie jej prawdę będzie bardzo źle.