Długo można by dywagować nad zawiłościami fabuły tej powieści, jednak jak powiedziała pewna krytyczka, Nowacia czyta się nie dla treści, a dla języka i stylu - te, ku uciesze miłośników autora, nie zawodzą i tym razem. Oto połączenie dwóch zderzających się ze sobą ludzkich wszechświatów, plastikowych przedmiotów i równie plastikowych ludzi, a także kondycji psychicznych wywołujących w czytelniku współczucie lub lęk, na pewno zaś rosnącą z każdą stroną fascynację.