Książka zawiera dwie opowieści.
Podręcznik czarownicy opowiada o działalności terapeutki, Marty Żaleńskiej, która w założonej przez siebie Poradni dla strapionych pomaga wydobyć się z nieszczęśliwej miłości, nerwicy, kompleksów, zahamowań i złych wspomnień. Zajmuje się też niekochanymi, zaniedbanymi dziećmi, bo ma dużo pomysłów, dobrej woli i energii do pomagania ludziom. Jej mąż przebywa za granicą, córka daleko w szkole. Ona więc cały dzień jeździ tramwajem od jednego zajęcia do drugiego i spotyka osoby o powikłanych losach. Udziela im porad, bo ludzie nie potrafią ułożyć sobie życia. Miewają za ciasne serca, za wielkie ambicje, bywają zmęczeni życiem. Cierpią i potrzebują pomocy. Pisze dla nich wielki Poradnik życia. Jest bezkompromisowa, bo we wszystkim kieruje się dewizą ze starej książki, że życie łatane kompromisami jest jak pstra szata błazna... Niestety, sama nie potrafi sobie doradzić, kiedy przychodzi zły czas. Zniechęcone jej nadgorliwością pedagogiczną dziewczyny nazywają ją czarownicą i odchodzą, nieszczęśliwy młodzian próbuje się targnąć na swe życie. Ktoś jednak pomaga... Tylko zapodziewa się gdzieś jej niemal ukończony poradnik.
Losy Marty to kontynuacja opowiadania Pstra szata błazna ze zbioru Sprzedawca karykatur.
Klatka guliwera to nieomal zbeletryzowany podręcznik psychologii twórczości. Ale tylko trochę, bo jest tu też o miłości, o samotności, są różnego rodzaju obrazki z życia i powikłane losy ludzkie. Ale nade wszystko jest to opowieść o pisaniu powieści. Młody naukowiec, Kacper Literowicz, z pewnym już dorobkiem, prowadzi wykłady z psychologii twórczości i tak sugestywnie opowiada o natchnieniu, talencie, pasji twórczej, że jego studentki postanawiają założyć z jego pomocą Kółko Literackie. Zachwycone opisami, jak rodził się pomysł opowiadania Czechowa czy wiersza Przybosia, zamierzają same spróbować twórczości literackiej. Ale na zebraniu pojawia się Czarna, niedawna absolwentka, sfrustrowana erudytka. Wyszydza ich zamiary, że nie znają życia i nie mają o czym pisać. Wyruszają więc na poznawanie człowieka od żłobka, poprzez fabrykę, biuro projektów, więzienie, aż po dom starców.
A Literowicz ciągle pisze swą powieść, żeby sprawdzić na samym sobie, czym jest natchnienie i czy talent jest do tego niezbędny. Pasja twórcza pochłania go tak bardzo, że...