Jak uchronić dzieci przed zespołem deficytu natury?
W przeciągu ostatnich kilku dziesięcioleci radykalnie zmienił się sposób rozumienia i doświadczania przyrody przez dzieci. Dzieciaki są dziś świadome globalnych zagrożeń dla środowiska naturalnego, ale ich fizyczny kontakt i intymna relacja z przyrodą powoli odchodzą w zapomnienie.
Choć z badań wynika, że kontakt z przyrodą wspomaga leczenie ADHD, poprawia koncentrację i koordynację ruchową, regeneruje umysł i ciało, na całym świecie – nie tylko w krajach rozwiniętych – wzrasta liczba osób, których kontakt z naturą ograniczony jest do minimum.
„Ostatnie dziecko lasu” to książka, która radykalnie zmienia sposób myślenia o przyszłości – naszej i naszych dzieci. Richard Louv nie zachęca do powrotu do leśnej chaty, ale pokazuje, jak pogodzić wyzwania współczesnego świata z jego nowoczesnymi technologiami z nienadążającymi za nimi potrzebami ludzkiego organizmu.
Książka Richarda Louva została przetłumaczona na kilkanaście języków, wywołując liczne dyskusje wśród nauczycieli, lekarzy i rodziców. Stworzony przez niego termin zespół deficytu natury trwale wpisał się do debaty o zrównoważonym rozwoju.
Bardzo dobra książka o tym, czym kiedyś było dzieciństwo, i czym powinno dziś być oraz dlaczego tak ważny jest kontakt dzieci z przyrodą. Zresztą nie tylko dzieci. Bez zaglądania w różne zakamarki, włóczenia się po lesie albo łąkach, lub podglądania innych stworzeń po prostu nie będziemy szczęśliwi i nic nam tego nie zastąpi.
Adam Wajrak
przyrodnik i dziennikarz