Autor o swoim dziełku pisze tak: „Lud nasz bardzo mało jest znany. Niektórzy oprawiają go w ramy sielankowości, inni pogardliwie nań patrzą. A zaiste, lud ten jest taki, jak go wychowała szlachta: są w nim wady i błędy, jakie ona posiada, jest i cnota wysoka. Znam niewiasty wiejskie pełne świątobliwości i kmieci pełnych prawości i ducha Bożego. Przed parą laty osiadłem na wsi, by śród ludu żyjąc lepiej go poznać. Zacząłem od spisywania pieśni i piosneczek. Pieśniami lud nazywa religijne, piosneczkami zaś światowe. Zebrałem i kilka modlitw. Są myśli piękne w zebranych przeze mnie pieśniach i piosneczkach, w części nieznanych, ale o wiele piękniejsze są ich melodie, bo jak lud mówi: „pieśni i nuty uczą się od morskich syren ludzie nadbrzeżni, a od nich dopiero reszta na świecie”. Więc nie są one układane, ale płyną spoza świata naszego. Ludzie zwyczajni nie są ich w stanie utworzyć! Samo to określenie początku pieśni, ileż ma w sobie poezji!” Niestety – Czytelnik melodii w tej książeczce nie znajdzie. Zachęcamy do lektury!