Przepiękna powieść o losach polskiego ziemiaństwa pod koniec XIX wieku. Pod zaborami, a szczególnie w zaborze rosyjskim, tak zwanej Kongresówce, możliwość robienia kariery przez Polaków była dość ograniczona. Nic więc dziwnego, że wielu energicznych ludzi szukało szczęścia za granicą. Rodziewiczówna odmalowuje losy jednej z takich rozdzielonych rodzin, w momencie odwiedzin w dawno niewidzianej Polsce. Oczami przybyszów pokazuje nam, niczym w kalejdoskopie, złożony obraz polskiego ziemiaństwa i wsi. Na tym tle rozgrywają się miłosne perypetie głównego bohatera, który przyjeżdża do Polski z Algieru, między innymi po to, by znaleźć tu dla siebie żonę.
Wolę powieści Marii Rodziewicz niż to, co kwili Tadzio Różewicz. – Julian Tuwim