W rezultacie nikt, nie wyłączając pani Heleny, nie wiedział, co i ile ma pan Czaban. Kupował majątki, kamienice, całe fabryki, place, udziały w różnych przedsiębiorstwach, kupował sumy w procesach, przeprowadzał windykacje spadków, pośredniczył w grubych pożyczkach, sprzedawał, zamieniał, wydzierżawiał, grał na giełdzie, robił kokosy lub tracił na stajni wyścigowej, elektryfikował jakieś miasteczka, parcelował jakieś tereny, obracał miljonowemi kwotami i żył w tem, jak w ukropie, nie chcąc, nie umiejąc, wprost nie mogąc odpocząć. (Fragment)