Świat, w którym nie ma reguł. Dziewczyna, która igra z ogniem. Mężczyzna, który nie cofnie się przed niczym. Sześć lat po katastrofie nuklearnej. USA podnosi się z upadku po tragicznych wydarzeniach. Samozwańczy gubernator Stanford, chcąc osiągnąć swoje podłe cele, musi wyeliminować z gry byłego szefa mafii Uroboros, Logana Nevila. Szyki gubernatora krzyżuje tajemnicza dziewczyna, która z jakiegoś powodu ratuje bosa mafii, ściągając tym na siebie gniew Stanforda. W ten sposób zbiegają się drogi Azury Grados Valdez i Logana Nevila. On chce zdobyć dowód, który oczyści go z winy, a ona skrywa pewien sekret. Wkrótce okaże się, że jej tajemnica może wybudzić demony z jego przeszłości i rozpętać piekło gorsze niż to po wybuchu. „Gra cieni” to wystrzałowa mieszanka gatunkowa, która niejednego czytelnika przyprawi o szybsze bicie serca. Ta książka swoją tematyką zdecydowanie wyróżnia się spośród innych podobnych pozycji. Jest tu wszystko, czego można oczekiwać po dobrej lekturze: romans, sensacja i niebezpieczeństwo, a wszystko to złączone w całość z pomocą niesamowitej wyobraźni autorki. Zapamiętajcie jej nazwisko, bo jeszcze wszyscy będą o niej mówić! - Ludka Skrzydlewska (pisarka) USA, świat po wybuchu elektrowni atomowych, strach, niebezpieczeństwo, panika oraz oni - psychopata i dościgająca go reputacją piękność. Gra cieni to niesamowita powieść o odkupieniu, a także poszukiwaniu swojego miejsca na ziemi, która aż ocieka humorem, pożądaniem, sięgającymi zenitu emocjami i walką o lepsze jutro. Zdecydowanie najlepszy debiut tego roku. Polecam koniecznie! - D. B. Foryś, autorka cyklu „Tylko żywi mogą umrzeć” "Gra cieni” to powiew świeżości na polskim rynku książki. Historia Azury i Logana zapewnia całkiem sporą dawkę emocji, trochę niepokoi, ale i z różnych powodów potrafi przyprawić czytelnika o szybsze bicie serca. Napisana w sposób interesujący, nieszablonowa i niesamowicie wciągająca powieść, od której nie mogłam się oderwać! Jeśli znudziło Wam się czytanie w kółko łudząco podobnych do siebie romansów, szukacie czegoś innego, powinniście mieć na względzie debiut Anny Tuziak! - Katarzyna Ewa Górka @katherine_the_bookworm Pierwsza fraza, kilka zdań i przepadłam. Nic nie mogło mnie od niej oderwać, gdy czytałam pod osłoną nocy. Przeżywałam każdy rozdział, który rozpalał moją wyobraźnię raz za razem. Każda przeczytana strona sprawiła, że zakochałam się w tej historii, w jej bohaterach. Zakończenie pozostawiło ogromny niedosyt i chęć poznania dalszych losów tak niezwykłych bohaterów. - @Zakochana Zaczytana