Zastanawiamy się w tym wydaniu „Ja My Oni” nad światem. Nad człowiekiem, oczywiście, też. Nad jego kłopotami psychicznymi, nieumiejętnościami, defektami. Czy też raczej tym, co on sam uważa za swoje wady, słabości, nieporadność życiową, niedostosowanie. Tymczasem człowiek jest po prostu człowiekiem – istotą niedoskonałą. Bywa heroicznie silny, bywa też słaby niczym osika na wietrze. To wariacki świat współczesny stawia przed nim niewykonalne zadania. Każe być wiecznie młodym, zdrowym, zrównoważonym herosem pracy, bezbłędnie projektującym życie własne oraz jego cudownych, rzecz jasna, dzieci. Jednocześnie ten świat objawia się mu jako miejsce morderczej rywalizacji, ustawicznych zagrożeń i kryzysów, agresji i wrogości. Trudny, niebezpieczny, nieprzewidywalny.
Pewnie nie da się uczynić świata rajem. Ale niechby był choć odrobinę mniej szalony. Bardziej dla człowieka niż przeciw niemu. Każdy może się o to na własną miarę starać. Świat to my.
Zapraszamy do lektury!