Kiedy 60 lat temu prezydent USA John F. Kennedy – jadący kabrioletem wśród wiwatujących tłumów w Dallas – został trafiony kulami snajpera, świat wstrzymał oddech. Obryzgany krwią różowy kostium Chanel, noszony przez siedzącą obok męża Jacqueline, stał się symbolem zamachu. Śmierć w dobie zimnej wojny dynamicznego, reformatorskiego przywódcy Stanów Zjednoczonych to najsłynniejsze współczesne zabójstwo polityczne. Niejedyne.
Postanowiliśmy przyjrzeć się także innym głośnym i brzemiennym w następstwa zamachom na przywódców państwowych od czasu ataku na życie JFK. Na ludzi u szczytu władzy decydujących o sytuacji społecznej i kursie politycznym w swoich krajach, wpływających na międzynarodowy układ sił. Ich śmierć miała konkretne skutki. Ta Kennedy’ego zmobilizowała społeczeństwo do kontynuowania demokratycznych reform – jego następca Lyndon B. Johnson zniósł segregację rasową i wprowadził program równych szans.
Zamachy zmieniały nastroje społeczne, ale i międzynarodowe sojusze, wstrząsały globalnym rynkiem, wywoływały konflikty zbrojne. Zabicie prezydenta Rwandy Juvénala Habyarimany w 1994 r. pociągnęło za sobą krwawą wojnę domową – bojówki Hutu zmasakrowały ponad 800 tys. Tutsi.
Skutki bywają dalekosiężne i nie do przewidzenia. Usunięcie w 1981 r. prezydenta Egiptu Anwara Sadata, starającego się po przegranej z Izraelem wojnie Jom Kippur zmienić sojusze i zbliżyć do USA, zaowocowało po 20 latach największym w historii zamachem terrorystycznym na WTC z 11 września 2001 r.
Dzisiejsza sytuacja na Bliskim Wschodzie też wyglądałaby inaczej, gdyby Icchak Rabin nie został zabity po wiecu w Tel Awiwie w 1995 r. Ten polityk, zręczny i skuteczny, podpisał porozumienie z przywódcą Organizacji Wyzwolenia Palestyny Jasirem Arafatem i dał realną nadzieję na wygaszenie konfliktu Izraela ze światem arabskim. Zamach ją przekreślił.
Najbardziej kompromitujące dla władz i służb mundurowych jest zastrzelenie w centrum stolicy premiera Szwecji Olofa Palmego. Śledztwo toczyło się bezowocnie od 1986 r., a jego wynik ogłoszony po 34 latach nikogo nie usatysfakcjonował.
Zabójstwa polityczne są często efektem nienawiści rozpalanej przez przeciwników, mają raz na zawsze zamknąć usta wrogom, są – jak to ujął dramaturg George Bernard Shaw – „ekstremalną formą cenzury”. Prześledźmy zatem najgłośniejsze z nich w ostatnich dekadach.
Zapraszamy do lektury!