Od 1 maja 2019 r. w Japonii – kraju z czołówki światowych potęg, kojarzonej z najnowocześniejszymi technologiami i zdobyczami cywilizacji – obowiązuje nowa era (okres), Reiwa (Piękna Harmonia), 248. w tamtejszej historii, licząc od rozpoczętej w 645 r. Taika (Wielkiej Zmiany). Nazwę obecnej zaczerpięto z najstarszej antologii poezji japońskiej, „Man’yōshū”, gdzie w piątym zwoju zbioru znajduje się grupa 32 wierszy o śliwach, ułożonych podczas bankietu w 730 r. w siedzibie poety Ōtomo no Tabito.
Nowa era wiąże się ze wstąpieniem na tron cesarza Naruhito, który przejął regalia (intronizacja odbędzie się 22 października 2019 r.), gdyż abdykował jego ojciec Akihito. A ten mógł to zrobić tylko dzięki temu, że na jego ustąpienie zgodę – jednorazowo – wyrazili (po wielu dyskusjach) przedstawiciele rządu i parlamentu. Co prawda od zakończenia przegranej przez Japonię II wojny światowej jej władców nie otacza już nimb boskości, ale to w końcu nadal cesarstwo – i to od co najmniej 1500 lat! Wydawać by się mogło, że monarcha w takim kraju może być panem swego losu. Ale w cesarstwie tym przez długie stulecia faktyczne rządy sprawowali dworscy arystokraci, wojownicy-samurajowie lub siogunowie stojący na czele rządów wojskowych, politycy i doradcy. Bywało, że cesarze zdobywali pole manewru dopiero wtedy, gdy abdykowali (co do XIX w. nie było im zabronione).
I tak jest z Japonią na każdym kroku – jakby czas płynął tam inaczej, a historia rządziła się własnymi prawami. Wytwórcy najnowocześniejszych produktów są zanurzeniu w naturze i religii, cechuje ich wysoce emocjonalny, zmysłowy stosunek do piękna. Podążają swoimi dō, drogami, które to pojęcie w ich kulturze nabrało znaczenia sztuki/umiejętności nieustannie pogłębianej pod kierunkiem mistrza w danej dziedzinie: czy to władania mieczem, czy układania kwiatów, czy to harmonii ducha, czy parzenia i podawania herbaty. Uchodzący za pracoholików, szczęśliwych z tygodnia urlopu – chętnie i zbiorowo uczestniczą w niezliczonych świętach matsuri. Znani z rozlicznych sztuk walki – żyją pod rządami pacyfistycznej (choć narzuconej) konstytucji. I tak dalej.
Jak się taki naród ukształtował? Zapraszamy w podróż przez niezwykłe dzieje mieszkańców Wysp Japońskich i ich państwa – także w imieniu prof. Ewy Pałasz-Rutkowskiej, japonistki z Uniwersytetu Warszawskiego, współredaktorki tego wydania „Pomocnika Historycznego”.
Zapraszamy do lektury!