Kiedy rzeczywistość nas ogranicza, łatwiej podjąć decyzję o zmianie. Często wybieramy wtedy osobność, jakąś formę wolności, proste życie, bliżej natury.
Historia jest pełna takich przykładów. I wędrówek ludów.
Z mojego osiedla ostatnio wyprowadziło się kilkoro sąsiadów. Na zielone działki nad Świdrem albo w scenerię willowo-ogrodowej dzielnicy. Powód? Zdalne nauczanie i praca online w mieszkaniach niegotowych na takie wyzwania. Kiedy nie udało się w nich wyrwać dla siebie kawałka intymności, potrzeba było nowej organizacji przestrzeni do życia. Potwierdzają to wyniki badań psychologów SWPS i serwisu Otodom – „Szczęśliwy dom. Badanie dobrostanu Polaków”. Czy wiecie, że co trzeci ankietowany albo zmienił adres w czasie pandemii, albo aktywnie szuka nowego lokum?!
Na naszych oczach dzieje się kolejna rewolucja przemysłowa i antynowoczesna kontrrewolucja. Przyglądamy się w tym numerze wspólnotom ludzi nieprzystosowanych do procesów cywilizacyjnych. Piszemy o buntownikach, którzy idą własną drogą i wyznają etos rzemiosła – samowystarczalnych, niepłacących podatków, dbających nawzajem o swoje bezpieczeństwo. Piszemy o uciekinierach do australijskiego buszu z zamożnej i słynącej z dobrobytu Danii.
Z drugiej strony – pytamy przedstawicieli potężnych niemieckich firm, globalnych marek słynących z solidności i jakości, o ich strategie na przyszłość. Przyszłość w zdegradowanym środowisku naturalnym i nowym, niepewnym modelu politycznym na świecie.
„Jeśli pandemia przeminie, zrozumiemy (...) że jesteśmy częścią całości, zależni od siebie nawzajem” – mówi guru projektowania Philippe Starck, zapowiadając koniec trendów, kapitalizmu i turyzmu.
Cywilizacja postpandemiczna woła o nowy porządek.
Zapraszamy do lektury!