W Medjugorie przeżyłem wielki wstrząs duchowy – na tyle silny, że zakwestionował 15 lat doświadczeń, będących połączeniem chrześcijaństwa i duchowości zen – ujawnia ks. Dominik Chmielewski SDB w swoim świadectwie, zamieszczonym w 12 numerze Miesięcznika Egzorcysta (sierpień 2013), poświęconym sztukom walki. Jako były instruktor karate combat (trzeci dan) w artykule zatytułowanym „Medjugorie i karate” podkreśla niebezpieczeństwo treningu mentalnego, polegającego na dążeniu do zintegrowania ciała i umysłu tak, by zawsze być gotowym na jakikolwiek atak. Radzi także rodzicom, na co powinni zwrócić uwagę, zapisując swoje dzieci na treningi.
Dla mnie – i wielu moich znajomych instruktorów oraz adeptów sztuk walki – ważne jest, by wiedzieć, kto jest moim Panem i czego On ode mnie oczekuje. Z jednej strony życie sakramentami, Eucharystia, czytanie Pisma Świętego, a z drugiej ćwiczenie swojego ciała – wyznaje Dariusz Pietrek, twórca Śląskiego Centrum Informacji o Sektach i Grupach Psychomanipulacyjnych w Chorzowie, którego pasją są sztuki walki. W artykule „Ważne, kto jest mistrzem” opowiada również o swojej młodzieńczej fascynacji wschodnimi sztukami walki oraz o zagrożeniach płynących z ich trenowania: U niektórych pojawiły się niepokojące symptomy w sferze psychiki i duchowości: różnego rodzaju wizje, omamy wzrokowe i słuchowe, stany depresyjne, lęki, komunikowanie się ze zjawami, z postaciami starych mistrzów.
Na Wschodzie nie ma zjawiska „wierzący niepraktykujący” – mówi w wywiadzie