Sowiecki komunizm Lenina i Stalina widowiskowo się rozpadł, ale komunizm z Manifestu komunistycznego Karola Marksa wciąż jest bardzo żywotny. Większość ludzi szybko odrzuciła sowiecką wersję z jej mnogością odrażających cech, ale żarliwie broni wersji Manifestu wzywającej do „silnie progresywnego lub stopniowanego podatku dochodowego”, „centralnego banku z centralnymi funduszami i monopolem emisji pieniądza”, „państwowej i centralnie zarządzanej opieki zdrowotnej”, „bezpłatnej edukacji wszystkich dzieci w publicznych szkołach” i innych funkcji rządu. Sowieccy komuniści ucichli, ale uczniowie Marksa są głośni jak zawsze.
Niechaj myśli i argumenty przedstawione w tej książce posłużą czytelnikom – przyjaciołom wolności, którzy sami chcą o sobie stanowić – za oręż w walce z populistyczną propagandą, której celem jest wyzucie ludzi z wolności i własności oraz uczynienie ich nowoczesnymi niewolnikami nowej klasy wyzyskiwaczy – biurokracji. Najlepszym sprzymierzeńcem wrogów wolności jest nieświadomość. Pragniemy by ta książka pomogła jej czytelnikom uchronić się przed nią i uniknąć popadnięcia w poniżającą zależność od współczesnych centralnych planistów.
* * *
„Wilczy kapitalizm”, „dziki kapitalizm”, „walka o byt”, „wyzysk proletariatu” – te frazesy tak bardzo zakorzeniły się w świadomości społecznej Polaków, że same dla siebie są uzasadnieniem i dowodem własnej prawdziwości. Powszechnie sądzi się, że kapitalizm musi być zły i niemoralny, bo odwołuje się do egoizmu i chciwości. Jednak to nie żaden inny ustrój społeczny i gospodarczy, lecz właśnie kapitalizm spowodował bezprzykładny w dziejach wzrost dobrobytu szerokich mas, usuwając groźbę nędzy i głodu, i zwiększając, jak nigdzie indziej, zakres wolności jednostek.
Czyż więc ustrój, który stworzył dobrobyt współczesnych państw Zachodu, do których poziomu aspirują Polacy i inne narody wyzwolone z koszmaru komunizmu lub biedy socjalizmu, może być niemoralny? Czy istnieje tutaj tajemnicza sprzeczność?
Autorzy esejów zamieszczonych w niniejszej książce twierdzą, że żadnej sprzeczności nie ma. Dowodzą, że zasady ustroju wolnego rynku, wolnej gospodarki i wolnego społeczeństwa nie są sprzeczne z fundamentalnymi zasadami moralności, na których wyrosła nasza cywilizacja, lecz że są ich naturalną konsekwencją. Przekonują, że właśnie w kapitalizmie najlepiej realizuje się podstawowe dla gospodarki przykazanie Dekalogu: „Nie będziesz kradł”.