„Trudno nazwać ją książką. Jest to właściwie zlepek wspomnień, które pozostały mi z tamtej wycieczki. Zapisywałem je w małym notatniku i odświeżyłem, zredagowałem po latach. Szkoda, że tak późno, bo w tamtych czasach nie były jeszcze aż tak popularne blogi podróżnicze i, choć ludzie jeździli - jak się potem dowiedziałem - autostopem do Chin, mało kto o tym wiedział.” - fragment wywiadu z autorem zamieszczonego na portalu smokifeniks.pl