Z Hanną Zdanowską, Prezydentem Miasta Łodzi, rozmawia Dorota Ceran
Ceniona za swój autentyzm i ogromne przywiązanie do Łodzi. Darzona zaufaniem zarówno przez współpracowników, jak i – przede wszystkim – samych łodzian. To im obiecała zmiany w mieście, lepsze warunki i odnowioną Piotrkowską. Obietnic dotrzymała. A nawet więcej – to dzięki niej w samym środku Polski odradza się kreatywne miasto-tygiel z wielkim potencjałem. W odważnej, a jednocześnie pełnej nostalgii i wspomnień rozmowie Hanna Zdanowska szczerze opowiada o wolności, lokalnym patriotyzmie i trudach bycia prezydentem metropolii. I o planach na przyszłość, a te – rzecz jasna – ziszczą się tylko w Łodzi!
To jest awangarda, offowa, jak cała Łódź jest offowa i awangardowa (…). To miasto z charakterem, które nie boi się wyzwań i potrafi artykułować swoją odrębność, swoją inność, swój sposób patrzenia, ma odwagę w swoich sądach (…). To są fajni, kreatywni ludzie, bo w nas, łodzianach, kreatywność aż kipi.