Konfitury, kompoty i inne konserwy owocowe. Przepisy naszych babć to książka kucharska autorstwa Pani Elżbiety.
„ Najdawniej używane i znane przetwory owocowe, chluba naszych babek i prababek, — bo nawet w dawnych, bardzo dawnych czasach, kiedy znano tylko cukier trzcinowy, który nietylko był rzadkim przysmakiem, i który wtedy zwano „Kandyzbrot“, — już wyrabiano ogromne ilości konfitur, na oczyszczonym, tak zwanym „kijowskim sposobem“, miodzie. Wczasie wojny światowej i w pierwszych latach po niej, kiedy o cukier biały trudno było, a nasze polskie podniebienia nie mogły się tak łatwo, jak niemieckie, pogodzić z ohydnym smakiem wygotowanego z buraków cukrowych, nieoczyszczonego syropu, konfitury stały się rzadkością, wyszły prawie z użycia. Odzwyczajono się od nich, zastąpiono je różnemi nieznanego składu karmelkami i marmeladami, twierdzono nawet, że konfitury są rzeczą kosztowną i zbędną, zapominano o tem, że się pozbawia dzieci i osoby starsze zdrowego i pożywnego przysmaku, a daje im różne surogaty, nieraz może szkodliwe dla zdrowia.”
W książce znajdziemy następujące przepisy: