Czy mnichowi wypada się uśmiechać, żartować, dowcipkować, a sława i popularność mieszczą się w ramach monastycznego porządku? – Niewątpliwie tak, ale pod warunkiem, że cokolwiek, co się czyni, jest miłe Panu Bogu – rozstrzyga dylemat ojciec Leon Knabit, legendarny zakonnik z Tyńca.
Ojciec Leon jest tyniecką ikoną, człowiekiem sławnym i lubianym. Lgną do niego młodzi i starzy, po rady zwracają się profesorowie, także szczególnie ukochani przez niego górale. (...) To człowiek o niezwykle bogatym doświadczeniu. Był świadkiem przełomowych dla Polski wydarzeń w minionym stuleciu. Znał osobiście wiele wybitnych postaci, z Janem Pawłem II na czele, z którym łączyła go ponad pięćdziesięcioletnia przyjaźń. Stąd wziął się pomysł, by zebrać w popularnej formie alfabetu subiektywne oceny ludzi, ale także wydarzeń i zjawisk, mających istotne znaczenie w życiu legendarnego benedyktyna...