Skarpetka nie była zwykłą kotką. Ciągle mówiła o ludziach i nie zawsze chodziła swoimi ścieżkami, jak inne mruczki. Bały się one trochę, że biało-ruda psotnica może któregoś dnia zdradzić jakiemuś człowiekowi drogę do ich świata. Miała ona bowiem niezwykły dar. Potrafiła rozmawiać z dziećmi, gdy w pobliżu nie było żadnego dorosłego. Na szczęście, duzi ludzie i tak pewnie nie uwierzyliby w słowa maluchów.