„Gwiazdy, które upadły, nie mogły prowadzić dłużej żadnej z trzech, zagubionych dusz. I tak jak puste, grafitowe niebo zwiastowało nadejście lodowego bezkresu, tak jedno upadające, łamiące się serce, doprowadziło do opustoszenia całego, perłowego nieboskłonu.”
Szkoła im. Ursula Cennerowe’a pozytywnie zaskakuje Americę, młodą pół czarownicę, która za złamanie zasad, została zesłana do ukrytego wymiaru dla Nersai i Careai. Większość magów jest jej przychylna, wampiry, mimo że wciąż podchodzą do niesfornej szesnastolatki wyjątkowo sceptycznie, również stopniowo zaczynają się do niej przekonywać. Na pozór wydaje się, że wszystko idzie w dobrym kierunku.
Problemy Americi wcale się jednak nie kończą. Wręcz przeciwnie – dopiero się zaczynają. Otrzymana przez dziewczynę przepowiednia, nie pozwala jej się cieszyć z bliskości i wsparcia nowych przyjaciół. Sny rodem z pradawnych legend powoli zaczynają mieszać jej się z rzeczywistością, a strach przed nadchodzącym świętem Luny, uroczystością z okazji całkowitego zaćmienia księżyca, zmusza nastolatkę do ciągłego trwania w gotowości. Ktoś stale obserwuje czarownicę i skutecznie manipuluje jej przeznaczeniem. Magiczna przepowiednia zaczęła się już bowiem spełniać.
Zło nie zawsze kryje się w sercu skalanym nienawiścią…
Czasami to miłość budzi w nas największe potwory...