Diabli dykcjonarz (1911) to klasyka amerykańskiej satyry, leksykon przeszło półtora tysiąca haseł wyjaśnionych cynicznie, z obfitością diablego, czarnego humoru. Błyskotliwym, napisanym skrzącym stylem aforyzmom towarzyszy humorystyczna poezja, a erudycja, nieprzebrane literackie tropy i nawiązania do światowego kanonu czynią z książki barwną i za każdym razem odkrywczą lekturę. Diabli dykcjonarz prezentuje bezceremonialnie wywrotowe myślenie, obala schematy i obnaża hipokryzję ludzi. Niektóre z haseł weszły na stałe do użytku potocznego w języku angielskim, a sam pomysł na "słownik cynika" był później wielokrotnie powielany przez innych autorów. Fragmenty książki publikowano również w Polsce: hasła m.in. w "Cyruliku Warszawskim" przed wojną, a po wojnie w „Przekroju” i antologii No tak, ale… (1977). Ha!art po raz pierwszy prezentuje dzieło w całości, a zestaw haseł oparto o najbardziej kompletne wydanie, The Unabridged Devil's Dictionary pod redakcją S.T. Joshiego i Davida E. Schultza z 2000 roku, gdzie do pierwszego wydania z 1911 roku dodano wiele spośród wpisów rozproszonych po gazetach, pomijając te, których autorstwo w poprzednich zbiorczych edycjach niesłusznie przypisywano Bierce'owi. Niniejsze wydanie tłumacz opatrzył licznymi komentarzami, obszernym wstępem oraz szczegółową bibliografią autora.
***
Obok Marka Twaina i Henry’ego Jamesa, Bierce to najważniejszy sceptyk Ameryki, zaś Diabli dykcjonarz to zarówno jego najbardziej znane jak i i literacko najlepsze dzieło. Dostępność Diablego dykcjonarza w języku polskim jest nie tylko wydarzeniem literackim samym w sobie, ale w znaczący sposób przyczynia się do pełniejszej świadomości charakteru literatury amerykańskiej w Polsce.
Paweł Frelik
Diabli dykcjonarz Gorzkiego Bierce'a, dzieło cynicznego moralisty, dwudziestowieczny następca maksym La Rochefoucaulda, po latach oczekiwań wreszcie ubawi i zatruje polskich czytelników - w doskonałym przekładzie i drobiazgowym opracowaniu. Majstersztyk!
Maciej Płaza
***
Dykcjonarz, groźne narzędzie literackie do przyduszania języka, żeby przestał się rozwijać, stał twardy i nieelastyczny. Z drugiej strony niniejszy dykcjonarz to jak najbardziej pożyteczne dzieło.
Estetyka, to, co najbardziej tyka ludzkość.
Feruła,
Drewniany przyrząd podobny do kija,
Którym tabliczkę mnożenia się wbija
Uczniom pod czaszki, by małe zarazy
Zawsze wiedziały, jak liczy się razy.
Kanonizować, czynić świętym martwego grzesznika.
Powietrze, odżywcza substancja hojnie zsyłana przez Opatrzność na utuczenie biednych.
Śmiertelność, ta część nieśmiertelności, o której mamy trochę pojęcia.