Pełne dzikości i zawiłe, jak korzenie, z których wyrastają wrzosowiska.
Charlotte Brontë
Jedyne dzieło literackie, które zbliżone jest do szekspirowskiego Makbeta albo Króla Leara poprzez swoją nieokrzesaną namiętność i nieuchronną tragedię.
Kathryn White
O tym, co opowiedziane jest w Wichrowych Wzgórzach, w XIX w. nie śmiano myśleć. Po stu sześćdziesięciu latach szok pozostaje ten sam. Nigdy nie odważono się powieści wiernie sfilmować. Spośród książek sióstr Brontë Wichrowe Wzgórza wyróżnia zdecydowanie męski charakter, brutalność oraz dominujący w utworze dialekt. Dopiero prezentowany obecnie nowy przekład Piotra Grzesika oddaje rzeczywisty język tej powieści. Chropowaty, grubiański, rodem z miejscowej oberży, zawiera „słowa wydrukowane ze wszystkimi swoimi literami, słowa, które zwyczaj każe przedstawiać zaledwie przez pierwszą i ostatnią literę oraz pozostawienie pustej linii wypełniającej odstęp” – jak mówiła o nim Charlotte Brontë. I, co bardzo istotne, grozę dopełnia o charakterystyczny dla Wichrowych Wzgórz humor.
Eryk Ostrowski
Akcja Wichrowych Wzgórz rozgrywa się na przełomie XVIII i XIX w. Earnshaw, właściciel majątku Wuthering Heights, przywozi do domu bezdomnego, cygańskiego chłopca, którego znalazł na ulicach Liverpoolu i nakazuje własnym dzieciom traktować go jak brata. Pomiędzy przybyszem a małą Cathy rodzi się więź tak silna, że z czasem przestają się oni liczyć nie tylko z konwenansami, ale i z ludźmi, wśród których żyją. Namiętność Heathcliffa i Catherine obnaża mroczną stronę ludzkiej natury, jest mściwa, wszechogarniająca i dzika jak wrzosowiska Yorkshire. Bohaterowie powieści Brontë płacą za to najwyższą cenę, a za ich błędy musi odpokutować następne pokolenie…