Niektóre rany można ukryć, ale nie da się ich wymazać.
Malwina perfekcyjnie gra swoją rolę. W ciągu dnia uśmiecha się, udaje silną, niezależną kobietę. Ale nocą, kiedy nikt nie patrzy, zostaje sama ze swoimi demonami, z bolesnymi wspomnieniami, które nie pozwalają jej zasnąć.
Arek nosi na plecach ślady przeszłości – blizny, które nie są dziełem tatuażysty, lecz brutalnej rzeczywistości. Dawno nauczył się, że zapomnienie może być najcenniejszym darem, ale i największą iluzją.
Ona nie szuka miłości. On nie wierzy, że miłość może przynieść coś dobrego. Żadne z nich nie chce się angażować, bo wiedzą, że bliskość oznacza ból.
Ale czasem los ma inne plany. Bo są historie, które muszą zostać zapisane – nawet jeśli najpierw trzeba znaleźć odwagę, by je opowiedzieć.
Wspaniała historia o tym, że czasem to właśnie tatuaż pozwala oswoić przeszłość i odważyć się na przyszłość.