Po dziesięciu latach Aleks wraca do rodzinnej miejscowości, by podjąć pracę nauczyciela języka angielskiego w liceum, do którego sam kiedyś uczęszczał. Czuje się przegrany, zmęczony i rozczarowany życiem w wielkim mieście. Jednak prawdziwym, choć skrywanym, powodem jego niespodziewanej decyzji o przeprowadzce jest chęć naprawienia błędów młodości. O tym, że nie będzie to łatwe, przekonuje się już pierwszego wieczora, spędzonego w towarzystwie przyjaciół z czasów szkolnych i… swojego dawnego chłopaka. Odżywają wspomnienia, ale też wzajemne pretensje i żale, które od tej pory staną się częścią codzienności Aleksa. Czy uda mu się udźwignąć brzemię przeszłości, by poukładać swoje życie na nowo?
Alek i Leon wciąż stali razem, przyciskając się do siebie rozgrzanymi z emocji ciałami i oddychając oddechem tego drugiego, czoło oparte o czoło. Wyglądało na to, że historia zatoczyła właśnie pełne koło. Dwóch idiotów, którzy nie chcieli się nawzajem puścić, mimo że zdecydowanie powinni.
Kurwa! I oni będą ze sobą teraz pracować.
Gdzie ten Bóg, kiedy go trzeba?