Miłosna historia, która leczy duszę i pokazuje, że jesteśmy piękne takie, jakie jesteśmy. Bez oceniania i body shamingu.
Britta pracuje w portalu lajfstajlowym i otrzymuje zlecenie opisania popularnej apki do fitnessu FitMi, lansującej ciałopozytywne trendy.
Wes wreszcie osiągnął stabilność finansową, ale nie może ułożyć sobie życia prywatnego. Czuje się samotny i niespełniony. Postanawia wrócić do tego, co kocha, i znów uczyć fitnessu. Britta to jego nowa klientka. Natychmiast łapią świetny kontakt.
Ona, pod czułym okiem trenera, zaczyna się coraz atrakcyjniej czuć we własnym ciele i sama ze sobą. On ma wrażenie, że nie spotkał cieplejszej i bardziej interesującej kobiety niż ona.
Są jednak dwie przeszkody na drodze do ich szczęścia – obie związane z pracą.
Najrozsądniej byłoby się rozejść, by zachować profesjonalizm w pracy, ale co zrobić, kiedy tak dobrze im się wspólnie biega…
Ciepła, cudownie urocza, Aplikacja na miłość to idealna lektura na poprawę humoru. Britta jest absolutnym powiewem świeżości, a Wes ma wszystko, co kocham u bohaterów romansów. Od przeczytania tej książki minęły tygodnie, a ja wciąż się uśmiecham za każdym razem, gdy o niej myślę. Jeśli szukasz powieści, która Cię utuli, to dobrze trafiłaś!
Emily Henry, bestsellerowa autorka Beach Read