Wielu ludzi ma słabość do swoich domowych zwierzątek. Często nawiązują z nimi bliższą relację, niż z innymi ludźmi. Ta książka jest efektem wspólnego egzystowania człowieka z kotem, przy czym nikt nie stara się kota uczłowieczyć. Wprost przeciwnie. Właśnie spojrzenie na zwierzątko takie, jakim jest w swojej naturze, bez upiększeń i uprzedzeń, pozwala na ocenę świata od strony kota, co jest i śmieszne i dość nietypowe. Chwilami bawi, a chwilami wywołuje wzruszenie. W tym miejscu warto zacytować Marka Twaina – "Psy kochamy za ich zalety, a koty za ich wady.