Szymon Fern ma wszystko w życiu poukładane, wypolerowane i w rządku. Nic nie jest w stanie zburzyć jego perfekcjonizmu, pedantyzmu i spokoju. Nic…
No, chyba że jednak coś. Pewnego dnia Fern wraca do domu i odkrywa, że ma problem. A właściwie to problem ma jego, bo Fern w żaden sposób nie może wyplątać się z tej kabały, w którą wepchnął go nieżyczliwy, złośliwy, a głównie pogański los.
To będzie dłuuuga czerwcowa noc w życiu Ferna. Jednak czy tylko…?
Opowiadanie zostało opublikowane w antologii „Kwiat paproci i inne legendy słowiańskie” (2023).