Kojarzycie te sceny z filmów w których grupa wysoko postawionych ludzi wchodzi do środka? Nie byliśmy wysoko postawieni, ale powaga sytuacji była taka sama. Wszystko tak, by nie pobrudzić sobie rąk. Dotarło do mnie, że jeśli sprowadzę na nich kłopoty, będę musiała za to słono zapłacić.