Pewnego dnia Mateusz i Sebastian, dwaj obcy sobie faceci, stają się bliźniakami syjamskimi złączonymi wspólnym losem tymczasowych samotnych ojców. Tylko czy dadzą radę sprostać wyzwaniom?
– Śpisz już?
– No, zasypiam.
– Musisz mi pomóc – szepnął konspiracyjnie.
– Czy ja mogę ci pomagać o innej porze niż północ?
– Nie. Bo nie zasnę – powiedział nerwowo. – Musisz mi pomóc go uciszyć. Albo załatwić na amen. Krzyczy, śpiewa, raz jest księżniczką, a raz rycerzem.
– Jezu… o kim ty mówisz?
– O Furbym! Jak ja mam go uśpić? Siedzę od godziny, kołyszę go, a jak tylko odstawię, to drze mordę!
– Za ogon.
– Co za ogon?
– Pociągnij za ogon i trzymaj dziesięć sekund