Pełne ciepła, humoru i zaskakujących spostrzeżeń felietony znakomitej aktorki jeszcze raz potwierdzają jej niezwykłą wrażliwość i dar obserwacji. Janda mówi o sprawach codziennych z taką samą pasją, z jaką opowiada o swych inspiracjach, życiu i sztuce. Nawet w błahych zdarzeniach potrafi dostrzec treści godne uwagi, a te najważniejsze odkrywają przed nią zupełnie nowe znaczenie.
Można płakać ze śmiechu, by za chwilę zrobiło się przejmująco smutno.
(„Wysokie Obcasy”)
Krótkie, dowcipne, celne, błyskotliwe – takie felietony chce się czytać. Lektura obowiązkowa nie tylko dla kobiet!
(„Dlaczego”)
Wspaniałe opisy sytuacji, które wyreżyserowało życie
(„Głos Wielkopolski”)
Felietony zawarte w tej książce były pierwotnie publikowane „Urodzie”, w latach 1997-2001 i w „Pani” w latach 2001-2002.
Teksty te, to nie tylko interesująca, ponadczasowa lektura, ale także ciekawe świadectwo czasów, w których były pisane.
CZĘŚĆ I
Telefon. Redakcja „URODY”
SPADAJ! Jestem facetem!
Czy w pani domu straszy?
Znów wszyscy mają kryzysy w małżeństwach
Jadę do Petersburga
Miałam pisać o jakiejś sprawie
Dziś w nocy leżałam bezsennie w łóżku
Mężczyzno, jeśli zabłądziłeś się na tę stronę
Uwielbiam tak zwane trasy
W powitaniu osób przychodzących
Ostatnie z moich dzieci idzie do komunii
Pojechałam na to spotkanie, sama, taksówką
Było tak
Siedziała przede mną zdenerwowana
Jechałam przez miasto, był
A teraz, kiedy jest już spokojniej
Poznałam ich na Wielkanoc
Jadłam niedawno kolację
Boję się samotności
Ostatnią sobotę spędziliśmy z mężem
Najpierw pokroili
Tak chciałam wreszcie
Nie mam zupełnie czasu
Była niezorganizowana
Nic na to nie poradzę
Ten felieton nie będzie miał formy
Kocham mój telefon komórkowy
Znów wakacje
Dzwonię do jednej
Drogie Młode Czytelniczki!
Pierwszej nocy po przylocie
Serce nie sługa
Czy pamiętacie film
Pomyliłam niedawno toaletę
Dziś rano mama
Otwieram pocztę
Nie cierpię zegarków, które
Zdarzyła mi się rzecz okropna
Dzielę życie z psem
Jubileuszowy numer „URODY”
CZĘŚĆ II
Ta pani z małego miasteczka
Zazdrość
Przez ostatnich kilka lat
Czy wierzy pani w horoskopy?
Miałam kiedyś ukochaną gosposię
Ten dzień był taki dlatego
...Nie kocham jeszcze
Zbliża się
Siadła koło mnie
Moja daleka znajoma