Słyszycie stąpnięcia? Giganci zmierzają do klifów Moheru, a od ich kroków drży wyspa! Te twarze! Te mięśnie…! Naprzeciw kroczy diaboliczna Badb, wiedźma o śmiertelnym apetycie na wszelkie życie. Światu grozi ostateczna zagłada.
Gotowi na olbrzymią porcję przygody pełnej niebezpieczeństw i nieprzewidywalnej? Na wojnę o przetrwanie ludzkości? Na morze krwi i romantyczną miłość w szalejącym wokół piekle? Na podróż w Zaświaty? Zapnijcie pasy i w drogę! W ślad za Kubą, który właśnie bukuje bilet do Irlandii. Nie ma pojęcia, że zamiast spokojnej pracy u boku przyjaciół czeka go przyszłość wprost z legend, wymagająca królewskich decyzji oraz heroicznych czynów. Czy okaże się godny przywilejów, które zgotowało mu przeznaczenie? Wystarczająco odważnym i charyzmatycznym, by poruszyć mieszkańców po obu stronach świata? A może odwaga polega właśnie na tym, by przyznać się do strachu przed odpowiedzialnością? Oj, będziecie mieć niewiarygodne szczęście, kiedy weźmiecie w dłonie tę pasjonującą powieść, w której – podobnie jak w życiu – można zostać bohaterem pomimo wad, ale już niekoniecznie z przypadku.
„Scheda gigantów” to żadna tam bajeczka o skrzatach czy czterolistnej koniczynie! To międzyrasowa wojna okrutna i bezwzględna! Marek Zychla udowadnia, że fantasy wciąż skrywa krainy, o jakich poza koszmarami niewielu kiedykolwiek śniło. Po raz kolejny przybliża nam odległe mity, raz na zawsze demaskując swoje celtyckie fascynacje! Dlatego ja już dziękuję bogini Arduinie, że zdołał przekuć je w tak rewelacyjną powieść, a Wy podziękujecie – jestem tego pewna – całkiem niedługo. Polecam!
Marta Sobiecka