Wojna z Południem wkracza w decydującą fazę. Królestwa Krotosu i Protosu podporządkowują sobie kolejne terytoria należące do Ligi Wyspiarskiej, a lud Thornis drży przed zbliżającym się zagrożeniem. Tymczasem Mins, młodzieniec zmuszony do opuszczenia rodzinnej wyspy i pozbawiony przyjaciół, musi odpokutować za błędy popełnione podczas pogoni za patriotycznymi ideami. Osamotniony i zagubiony, próbuje odnaleźć swoich towarzyszy, przemierzając ogarnięte wojennym chaosem kraje. Jego druhowie, podobnie jak on, każdego dnia staczają nierówną walkę z przeciwnościami losu, by wrócić do domu. Z kolei na Thornis Tulelia zaczyna dojrzewać do swojego przeznaczenia, rozumiejąc, że w życiu liczy się o wiele więcej, niż dotychczas myślała. Świat zmienia się na oczach wkraczających w dorosłość przyjaciół.
Kontynuacja książki Czarne koty
– Zawsze pamiętaj o bliskich. Pamiętaj, że masz z kim podzielić się swoim balastem. To ułatwia ziemską wędrówkę. A w razie czego ktoś taki może pomóc ci w odkopaniu twoich zalet, wrażliwości. Nie zapominaj o najważniejszym: o swoim plemieniu. Ja zapomniałem i dopiero po czasie uświadomiłem sobie, ile straciłem. Wiem, że w kontekście ich szczęścia dla mnie nie liczyłyby się racje innych. Czy to dobrze, czy źle? Zależy. Błędem było to, że za późno zacząłem doceniać, jak wiele znaczy dla mnie moje plemię.
– Dziękuję. Wezmę to sobie do serca. Choć wątpliwości zostały.
– To dobrze. – Goblin uśmiechnął się. – To bowiem oznacza, że nie zakopałeś jeszcze wrażliwości. Pamiętaj, że najgorsze, co może spotkać człowieka, to pozostawienie go samego z jego problemami. A teraz idź spać.