1 września 1939 r., o godz. 4.47 nad ranem, na starym niemieckim pancerniku „Schleswig-Holstein”, zacumowanym przy półwyspie Westerplatte opodal Gdańska, padła komenda: Feuerlaubnis! (ognia). W ciągu siedmiu minut na polską Wojskową Składnicę Tranzytową spadło 8 pocisków kalibru 28 cm, 59 pocisków kalibru 15 cm oraz 600 pocisków kalibru 20 mm. Zaczęła się wojna.
Co doprowadziło do napaści Niemiec na Polskę, a w efekcie do wybuchu drugiej wojny światowej? Przecież nie to, że Polska odmówiła Adolfowi Hitlerowi przyłączenia Gdańska do III Rzeszy i budowy eksterytorialnej autostrady przez własne terytorium. To dla führera był tylko pretekst, a nie powód do ataku.
Powody wybuchu wojny były o wiele głębsze. Dlaczego zatem do niej doszło? Czy katastrofy można było uniknąć? Kto i jakie popełnił błędy? Te pytania postawiliśmy przed 10 laty, gdy przygotowywaliśmy szósty wówczas tom z naszej popularnonaukowej serii „Pomocników Historycznych” (tak na marginesie – przez tę minioną dekadę dorzuciliśmy do kolekcji 40 tytułów). Autorzy artykułów odsłonili wówczas krok po kroku przyczyny implozji porządku na Starym Kontynencie. Opowiedzieli, jak splot wielu zjawisk stworzył sieć, w którą zaplątały się państwa Europy. Ostatecznie ustanowiony po Wielkiej Wojnie porządek wersalski nie wytrzymał próby czasu i już po 20 latach obowiązywania rozpadł się.
Odpowiedzi wówczas udzielonych (na pytanie o najgłębsze przyczyny wojny) czas nie unieważnił. Bieżące spory polityczne dotyczą raczej sposobu widzenia samej II wojny światowej (co się zapewne z dużą mocą ujawni w 2020 r., w kolejną rocznicę jej zakończenia), a nie jej podglebia. Dlatego postanowiliśmy wznowić, bez zmian, tamto wydanie „Pomocnika”. Bo to też dobra okazja, by przepowiedzieć sobie (a także kolejnym, nowym czytelnikom) raz jeszcze dorobek II RP – wszak wojna przerwała krótki żywot dopiero co odrodzonej Polski. I porównać uzbrojenie wojsk, doktryny strategiczne, poziom wykształcenia oraz organizację armii szykujących się do wielkiej rozprawy.