Prosty chłopak czyta. O bibliotece publicysty i filozofa
Tomasz Terlikowski czyta godzinę albo dwie dziennie. Dla wielu to nierealne – brak czasu mówią, tymczasem Terlikowski pisze felietony dla siedmiu gazet, prowadzi audycje w kilku stacjach radiowych, paru telewizyjnych, pracuje dla dwóch portali internetowych, regularnie pisze książki i – co chyba najbardziej absorbujące – jest ojcem piątki dzieci. Książki to jego praca, pasja i życie. Praca – bo pisze i książki są przedmiotem, nad którym pracuje i efektem jego pracy, pasja – bo są przestrzenią, z której czerpie wiedzę. Na marginesie czytanych prac zawsze coś zapisuje, dyskutuje z książką, polemizuje, książki stanowią przestrzeń współmyślenia – w cyklu „Prywatne Biblioteki” o swoich literackich inspiracjach opowiada Tomasz Terlikowski
Historia słodko-gorzka
– Nie było pracy na akord, a praca mistrzowska – to nie były po prostu „produkty” spożywcze, a efekt cukierniczej sztuki. Wedlowie mieli też świetne wyczucie potrzeb, słuchali „Szanownej Publiczności”, jak nazywali wówczas klientów – oferowali bardzo wiele do wyboru, a widząc, co najbardziej smakuje i jak stopniowo zmieniają się smaki, dostosowywali swoją ofertę. Od początku bardzo mocno stawiali na reklamę i komunikację – ale trzeba też jasno powiedzieć, że zwyczajnie lubili swój fach. Czekolada i słodycze były ich pasją – rozmowa z Łukaszem Garbalem, autorem książki „Wedlowie. Czekoladowe imperium”
Te historie wydarzyły się naprawdę
– Zajęcie polegające na handlu, bo tak to wtedy nazywaliśmy, między Singapurem a Indiami było atrakcyjne nawet dla wysokiej klasy specjalistów. Sam latałem w grupie z kardiochirurgiem, laryngologiem, znałem okulistkę, kilku stomatologów. Byli też prawnicy, wręcz radcy prawni, orientaliści, specjaliści po różnych filologiach, dziennikarze, historycy. No i również inżynierowie, co się bardzo przydało, gdy trzeba było znaleźć sposób, aby inteligentnie ukryć w bagażu kilka kilogramów złota – rozmowa z Cezarym Borowym, autorem książek „Spowiedź Hana Solo” i „Przemytniczki złotych kości”